Koniec dominacji Igi Świątek? Rosjanka nie ma wątpliwości
Białorusinka Aryna Sabalenka wygrała Australian Open, przechodząc przez wielkoszlemowy turniej bez straty seta. I choć Iga Świątek pozostanie - przynajmniej do lutowych zmagań w Dosze - liderką rankingu WTA, Natalja Wichlancewa jest przekonana, że nadchodzi koniec dominacji Polki na światowych kortach.
Dzięki triumfowi w Australii Sabalenka obroniła 2000 punktów rankingowych, co przy jednoczesnej wpadce Igi Świątek w trzeciej rundzie turnieju (porażka po trzysetowym pojedynku z Lindą Noskovą) oznacza, że Białorusinka zbliżyła się do sportsmenki z Raszyna na 865 "oczek". Druga rakieta świata ma ich obecnie 8205, zaś Polka - 8905. Aryna Sabalenka może wrócić na szczyt rankingu WTA już podczas zmagań WTA 1000 w Dosze.
ZOBACZ TAKŻE: Zabawny wpis Aryny Sabalenki! Fani są zachwyceni
Natalja Wichlancewa, rosyjska tenisistka, jest przekonana, że nawet jeśli nie stanie się to w lutym, na zdetronizowanie Igi Świątek nie trzeba będzie długo czekać.
- Myślę, że Sabalenka jest teraz w dużo lepszej formie niż Świątek. Dwa lata temu Iga nie miała sobie równych, wszyscy z góry przypisywali jej zwycięstwa. Teraz wszystko się zmieniło. I choć Aryna zajmuje drugie miejsce w światowym zestawieniu, zdecydowanie przewyższa Polkę, jeśli chodzi o poziom gry. Myślę, że już niedługo Sabalenka zostanie pierwszą rakietą świata - powiedziała Wichlancewa w rozmowie z portalem Championat.
W bardzo podobnym tonie wypowiadał się również Andriej Olchowski, triumfator dwóch turniejów wielkoszlemowych w grze mieszanej. Rosjanin zaznaczył, że Aryna Sabalenka nabrała pewności, odporności psychicznej, a także zaczęła grać dużo lepiej pod względem taktycznym, dzięki czemu niezwykle trudno "złamać" ją na korcie.
Jak zmieniała się Aryna Sabalenka? Tak gwiazda tenisa wyglądała kiedyś (ZDJĘCIA)
Przejdź na Polsatsport.pl
